Miałeś wypadek w pracy na terenie Niemiec i co dalej?

Życie pisze różne scenariusze, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć, ani zaplanować. Jednym z nich jest również wypadek przy pracy. Często trudno jest się odnaleźć w takiej sytuacji w naszym rodzimym kraju, a co dopiero będąc za granicą. 

Od czego zacząć i o czym należy pamiętać, gdy przydarzy się nam taka sytuacja podczas pracy w Niemczech?

Przede wszystkim musimy udać się do lekarza, aby uzyskać odpowiednią pomoc medyczną. Na terenie Niemiec za wypadki przy pracy odpowiedzialny jest specjalny lekarz nazywany orzecznikiem, Durchgangsarzt. Gdyby jednak zdarzyło się, że pracownik trafi do innego lekarza to koniecznie, musi poinformować go, że miał wypadek w pracy. Jeśli potrzebujecie informacji na temat lekarza orzecznika, znajdującego się najbliżej waszego miejsca zamieszkania, to skorzystajcie z tej strony Durchgangsärzte suchen. Takiej informacji może wam też udzielić pracodawca albo możecie udać się do najbliższego szpitala, w którym powinien rezydować lekarz orzecznik. 

Jakie obowiązki ma pracownik, a jakie pracodawca?

Pracownik powinien niezwłocznie przygotować wszystkie informacje związane z wypadkiem tj. datę, godzinę, świadków zdarzenia oraz jego szczegółowy przebieg. Powyższe informacje mogą być wymagane przez firmę ubezpieczeniową. Oczywiście jak najszybciej należy też powiadomić pracodawcę o zajściu, ponieważ jest on zobowiązany do prowadzenia ewidencji wszystkich wypadków przy pracy, które miały miejsce na terenie zakładu. Jeżeli w wyniku wypadku pracownik jest niezdolny do pracy przez więcej niż trzy dni, pracodawca jest zobowiązany do zgłoszenia wypadku do właściwej Ubezpieczalni Wypadkowej w przeciągu trzech dni, a także przekazać kopię tego zgłoszenia pracownikowi. 

Jeśli pracownik nie otrzyma kopii takiego zgłoszenia, powinien samodzielnie sprawdzić, czy pracodawca rzeczywiście zgłosił wypadek. Informacje te może uzyskać telefonicznie w Ubezpieczalni Wypadkowej, osobiście lub przy pomocy poradni dla migrantów. 

Nie w każdej sytuacji pracodawca jest odpowiedzialny za wypadek, a także nie zawsze musi on płacić odszkodowanie i zadośćuczynienie. Jeżeli tak jest w waszym przypadku, przysługuje wam prawo do ustawowego ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków z tytułu wypadku przy pracy. 

Warto wiedzieć, że przez okres sześciu miesięcy od rozpoczęcia stosunku pracy, pracownika bardzo łatwo można zwolnić. W związku, z czym nawet w przypadku wypadku, pracownika nie obejmuje żadna ochrona przed zwolnieniem. Jedynym pocieszeniem może być fakt, że zwolnienie nie powinno być sprzeczne z dobrymi obyczajami, czy też dokonane w złej wierze. Jeśli w wyniku wypadku stracimy posadę, warto skonsultować się z prawnikiem zajmującym się prawem pracy. Jeśli ma takie życzenie i podstawy, może zaskarżyć wypowiedzenie umowy do Sądu Pracy w terminie trzech tygodni. W takiej sytuacji można też starać się o zwrot kosztów za doradztwo prawne. We właściwym dla miejsca zamieszkania Sądzie Rejonowym należy złożyć odpowiedni wniosek. 

Kolejnym istotnym faktem jest ustalenie właściwego Sądu Pracy.

Ustalane ono jest na podstawie siedziby przedsiębiorstwa lub miejsca świadczenia pracy.  

Ubezpieczalnie Wypadkowe podzielone są na branże, a ponadto istnieją również Kasy Wypadkowe, w których od następstw nieszczęśliwych wypadków ubezpieczeni są pracownicy sektora publicznego. Gdy Ubezpieczalnia Wypadkowa podejmie decyzję, czy zaistniały wypadek, był wypadkiem przy pracy, poinformuje o tym pisemnie pracownika. W takiej sytuacji pracownik otrzyma wypłatę świadczenia ze środków ubezpieczenia wypadkowego. Jeżeli pracodawca zaniechał zgłoszenia wypadku, pracownik może zrobić to samodzielnie za pomocą odpowiedniego formularza. 

Jeśli wypadek zostanie uznany za wypadek przy pracy, pracownikowi przysługują następujące świadczenia:

Leczenie i rehabilitacja medyczna,

Zasiłek wypadkowy (80% regularnego wynagrodzenia przez okres maksymalnie 78 tygodni),

Zasiłek opiekuńczy wypłacany w przypadku, jeśli w wyniku wypadku pracownik jest niesamodzielny i wymaga stałej pomocy i opieki.