W erze ciągłych zmian na rynku pracy i poszukiwania większej satysfakcji zawodowej, zrozumienie swoich mocnych i słabszych stron staje się kluczowe. Pani Joanna podzieli się z nami swoją wiedzą na temat znaczenia odkrywania i wykorzystywania talentów, a także opowie, jak może to wpłynąć na nasze życie osobiste i zawodowe. Dowiemy się, w jaki sposób indywidualna analiza talentów może pomóc nam lepiej radzić sobie z wyzwaniami, jakie niesie ze sobą zmiana pracy czy branży, oraz jak uniknąć wypalenia zawodowego. Zapraszam do lektury tej fascynującej rozmowy!
– Ciekawi mnie czy taka dogłębna analiza i poznanie swoich mocnych oraz słabszych stron pomaga pozbyć się lęku przed zmianami, choćby takimi jak zmiana pracy czy całkowicie branży?
– Na początku chciałabym obalić pewien mit. Ludzie na początku myślą, że te talenty pokażą im czym, tak naprawdę powinni się w życiu zająć. Myślę, że problem polega w tym, jak my rozumiemy słowo talent. W dużej mierze wydaje nam się, że talent to na przykład taka smykałka do naprawiania urządzeń i to przedstawią nam talenty. Niestety tak nie jest. Z testu Gallupa nie dowiemy się, w jakim zawodzie się sprawdzimy, a raczej, w jaki sposób powinniśmy wykonywać tę pracę, aby ona nas cieszyła. Po poznaniu swoich talentów wieloletnia księgowa nie powie nagle, że rzuca kalkulator i od dziś będzie szyła ubranka dla lalek. Nie temu służy to badanie, choć i takie przypadki się zdarzają. Jego celem jest wskazanie pewnych rzeczy, które mogą sprawiać, że dana praca nas spala i wynudza, ale możesz to zmienić, dostosowując ją do swoich talentów. Dobrym przykładem mogą być przełożeni, którzy nie do końca ufają sobie i swojemu osądowi, w związku z czym uprawiają mikro management, czyli podczas delegowania zadań udzielają bardzo szczegółowych instrukcji. Takie zachowania frustrują pracownika, który czuje się traktowany jak uczeń. Tak naprawdę to wcale nie mówi nic o nas, ale o kierowniku zespołu, który nie potrafi z czymś sobie poradzić. Bardzo często jednak pracując przez wiele lat w tym samym miejscu, wpadamy w wir rutyny i robimy rzeczy, nie myśląc o tym, że można inaczej. Dlatego nie powinniśmy brać dosłownie do siebie, tego, jak ktoś się do nas odnosi, tylko spróbować zrobić po swojemu, aby w efekcie końcowym osiągnąć wymagany rezultat.
– To stąd się bierze wypalenie zawodowe?
– Poniekąd tak. Pracując w zespole, który ma utarte schematy, musimy się do nich dostosować. W związku, z czym odsuwamy nasze talenty i nawet nie myślimy, że moglibyśmy zrobić coś inaczej. To właśnie wtedy się męczymy, dochodząc do wypalenia, ponieważ nie pracujemy w zgodzie z naszymi talentami. Możliwe jest, że po analizie naszego testu okaże się, że jesteśmy osobą kreatywną i nie powinniśmy pracować na przykład jako księgowa, albo potrzebujemy kontaktu z ludźmi. W związku z tym możemy albo całkowicie zmienić naszą pracę, albo ją dostosować do naszych potrzeb na przykład ucząc innych jak zostać księgowymi. Mimo wszystko błędem jest myślenie, że test odpowie nam na pytanie „To, co ja mam w życiu robić?”. Test powie nam jaki styl pracy czy myślenia mamy i czego potrzebujemy, ludzi czy zadań. Wiedza ta jest dużo głębsza, a także wartościowa, gdyż pomoże nam odnaleźć się w każdej przestrzeni, zamiast ukierunkowywać nas w jedno miejsce.
– Myślę, że to przekonanie jest związane z tym, że w sieci można znaleźć różnego rodzaju testy, które sugerują, w jakiej pracy osoba z takim czy innym talentem może się odnaleźć.
– Oczywiście są coachowie kariery, którzy pracują nad tym, jakie talenty najlepiej sprawdzają się w jakiej pracy, ale to nie jest to samo. Gallup nawet mówi, żeby się nie etykietować, bo nawet jeśli mamy jakiś talent wysoko na przykład Odkrywczość, to wcale nie oznacza, że jesteśmy Odkrywcami. Oznacza to, że mamy taki styl myślenia i działania.
– Ile talentów przedstawionych jest w teście?
– Łącznie w teście omówione są trzydzieści cztery talenty. Pierwsze dziesięć talentów, które nam się pokazują na analizie to, te, z których najczęściej korzystamy w codziennych zadaniach. Kolejne pięć do siedmiu talentów to, te, z których możemy skorzystać, w razie potrzeby. Natomiast talenty powyżej dwudziestego ósmego są poza naszym zasięgiem. Moglibyśmy się do nich dostać, ale kosztowałoby to nas dużo pracy i energii. Główną różnicą pomiędzy Gallupem a tradycyjnym modelem uczenia się jest zaakceptowanie swoich słabości. Nie poprawiajmy, czegoś, co jest dla nas nieosiągalne, ale doskonalmy to, co jest już na szczycie, aby móc wystartować z wysokiego pułapu. Talenty są neutralne. Wcale też nie oznacza, że jeśli nie mamy jakiegoś talentu, to nie osiągniemy podobnych rezultatów, jak ktoś, kto je ma. Dojdziemy do nich inną drogą.
– Na rozwoju ilu talentów powinniśmy się skupić, aby osiągnąć nasz maksymalny potencjał?
– W ramach testu możemy otrzymać albo pięć, albo wszystkie trzydzieści cztery talenty. Test jest ten sam, jedyna różnica jest w cenie. Raport z pięciu talentów jest tańszy, z czasem możemy dokupić pozostałą część. Niestety ludzie się fiksują na pierwszych pięciu pozycjach, nie myśląc o tym, że kolejne miejsca też mogą świetnie nas odzwierciedlać. Osobiście zachęcam, żeby patrzeć szerzej na wszystkie talenty, nawet na tę drugą dziesiątkę. Ponieważ wszystko zależy od naszej obecnej roli zawodowej, w której wykorzystujemy konkretne talenty, ale może się zdarzyć, że jeśli zmieni się sytuacja, to inne talenty mogą się wysunąć na szczyt. Jednak to, co jest już na samym dole, prawdopodobnie tam pozostanie, bo pewien styl myślenia będzie dla nas nieosiągalny. Traktujmy te pierwsze dwadzieścia talentów trochę jak szwedzki stół. Korzystajmy z nich wtedy, kiedy tego potrzebujemy.
– Myślę, że nie tylko sytuacja zawodowa wpływa na aktywację naszych talentów, ale również sytuacja życiowa czy osobista.
– Mamy tak, że lubimy oddzielać siebie z pracy, od siebie w domu. Prawda jest taka, że nieważne, ile masek nałożymy to i tak dalej będziemy my, dalej będziemy korzystać z puli tych samych talentów. Często jest też tak, że te talenty, które wykorzystujemy w pracy, też przekładają się na nasze życie rodzinne. Czasami się tym frustrujemy, ale i tak nie potrafimy odpuścić na przykład, gdy mamy talent Organizatora i buntujemy się, że musimy wymyślać plany na wakacje lub organizować życie rodzinne, ale koniec końców i tak nie potrafimy odpuścić. Może być tak, że nasza rola w pracy wymaga wykorzystania talentu, który nie jest mi potrzebny w domu.
– Skoro wszystkie talenty są ważne to po co robić test?
– Dlatego, żeby to sobie uświadomić, jak dzisiaj działamy i co dziś się dla mnie liczy, jaki styl pracy dzisiaj preferuję, a ponadto sprawdzić, czy jest coś, co chcielibyśmy zmienić, dodać lub odjąć. Przeprowadzenie badania może nam pomóc przekonać się czy, jest coś, co nam przeszkadza i co w przyszłości może doprowadzić do wypalenia zawodowego, a także jak możemy to zmienić.
– Czy jest coś, co chciałaby Pani jeszcze dodać?
– Jeśli ktoś chciałby bardziej świadomie żyć i pracować to warto sobie zrobić test Gallupa oraz omówić go z profesjonalnym coachem, po to, aby zrozumieć, co ten test o mnie mówi i co to wszystko dla mnie znaczy. Taka wiedza może pomóc nam poprawić jakość życia i czerpać z niego większą satysfakcję z pracy, którą wykonujemy na własnych zasadach.
– Jeśli wykonujemy pracę, która daje nam satysfakcję i radość, stajemy się bardziej produktywni i efektywni.
– Dokładnie tak.
– Dziękuję za fascynującą rozmowę, która z pewnością daje do myślenia.
– Również dziękuję.
Pani Joanna była bardzo miła i zaproponowała upust na swoje usługi analizy testu Gallupa dla wszystkich zarejestrowanych na portalu 2etaty. Aby otrzymać zniżkę, podczas umawiania wizyty, należy podać hasło 2etaty600. Na konsultację u Pani Joanny oraz warsztaty można umówić się:
Telefonicznie pod numerem +48 512 217 474,
Mailowo pod adresem kontakt@joannakarpeta.pl.
Pamiętaj, aby zapoznać się z poprzednimi częściami wywiadu!